Grzybobranie wiosną?
Wiele osób jest zdziwionych że rozrywka jaką jest zbieranie grzybów nie jest przeznaczona wyłącznie na jesień. Przełom marca i kwietnia gdy wszystko zaczyna się zielenić i kwitnąć jest też czasem wysypu grzybów. Nie będziemy ich szukać jedynie w lasach, upodobały one sobie również pola, łąki czy rejony nadrzeczne.
Nie tylko walory smakowe
Wielu zaprawionych grzybiarzy zapełnia swoje koszyki głównie z myślą o przepysznych sałatkach, sosach i innych potrawach, do których grzyby mogą być użyte – w końcu opcji jest tak wiele. Poszukiwania grzybów nie są jednak skierowane tylko do amatorów ich zjadania, oprócz walorów smakowych grzyby wiosenne mogą cieszyć również oko. Zresztą nie wszystkie nadają się do jedzenia, o czym należ pamiętać by uniknąć niestrawności czy zatrucia. Poszukiwanie samo w sobie może być idealną rozrywką na wiosenne – coraz dłuższe zresztą – popołudnia, i niekoniecznie muszą być one w towarzystwie koszyka, czasem wystarczy aparat czy po prostu chęć odkrycia nowych dla nas gatunków czy miejsc w, w których rosną – w końcu natura nigdy nie przestaje nas zaskakiwać. Warto pamiętać, aby w czasie naszych wypraw być ostrożnym, nawet gdy grzyby nie nadają się do jedzenia, nie chcemy ich niszczyć. Mogą stanowić pożywienie dla zwierząt, ale też warto je zachować dla innych ”odkrywców” – nie jesteśmy sami w naszych zapałach. Jeśli jesteśmy całkowicie nowi w tym temacie i chcemy by to było nasze hobby warto zaopatrzyć się w atlas grzybów, czy zacząć śledzić ten temat na różnych forach internetowych, zwłaszcza gdy znaleziska nasze chcemy potem zjeść.