Początki audiofilizmu

Szaleństwo związane z obsesyjnym wyłapywaniem niuansów w zasłyszanych dźwiękach zostało zapoczątkowane w dwudziestoleciu międzywojennym. Wiązało się z pojawianiem się dobrych jak na tamte czasy odtwarzaczy. Była wtedy możliwość słuchania muzyki na odpowiednich nośnikach w zaciszu swojego domu. Kogo było na nie stać, uważany był za prawdziwego bogacza i wybrańca. Początkowo, nie wszyscy jednak złapali bakcyla związanego ze słuchaniem muzyki w dobrej jakości.

 

Dopiero, gdy kilka osób zaczęło się tym poważnie interesować, zrodziła się elitarna grupa osób. Zaczęli traktować swoje hobby na poważnie. Potrafili miesiącami czekać na sprzęt sprowadzany zza granicy. A jak wiadomo nie było to w dawnych czasach tak łatwo jak dziś. Maniacy jednak są zdolni do wszystkiego. Ulepszanie dźwięku dla tych osób jest prawdziwą pasją. Starają się oni nabywać sprzęty wysokiej jakości. Zawsze tak było i jest tak i teraz. Dlatego też, na pewno moda na kupowanie sprzętów audio na pewno nie minie, dopóki audiofile będą się tym interesowali.